poniedziałek, 2 października 2017

Rama




A tym czasem oprócz malowania kopii, umilam sobie czas przygotowywaniem ramy do obrazu. Rama - drewno lipowe i dębowe, grunt kredowo-klejowy (8% klej rybi).

środa, 30 sierpnia 2017

Czerń



 przekrój warstw malarskich z partii zbroi, nr.1 brązowa zaprawa, nr.2 warstwa malarska, nr. pożółkły werniks

 Prace nad zbroją zakończone. Na jej przykładzie można zobaczyć, jak za pomocą jedynie dwóch kolorów i podkładu brązowej zaprawy można stworzyć iluzje materii. Cecco cały modelunek wykonał alla prima jedynie bielą ołowiową (z niewielką ilości węglanu wapnia w celu zagęszczenia farby) oraz czerni roślinnej. Obecnie kolorystyka oryginału jest przekłamana ze względu na grubą warstwę werniksu, który nadaje żółty ton kolorystyce obrazu. Caravaggioniści najbardziej preferowali czerń roślinną, czerń kostną chętnie stosowali do laserunków. 
      Zastanawiające jest to jak we współczesnym malarstwie negujemy użycie czarnego koloru. Młodym ludziom wbija się do głowy, że używanie czarnej farby jest pójściem na łatwiznę i ciemny kolor należy umieszać z innych pigmentów. Tylko po co? Dawni artyści nie bali się czerni, dodawali ją do wszystkich partii obrazu, zarówno do karnacji, aby uzyskać chłodniejsze tony, jak i do malowania elementów np. z metalu. Ich obrazy nie są przez to przybrudzone, bo często się spotykam ze stwierdzeniem, że tym skutkuje dodatek czerni do warstwy malarskiej. Wszystko należy wykonywać z głową. Niestety we współczesnej edukacji artystycznej dominują poimpresjonistyczne przyzwyczajenia, negujące dokonania kilku wieków malarstwa.

sobota, 12 sierpnia 2017

Kapelusz


młodzieniec w zbroi w końcu doczekał się kapelusza. Cecco po namalowaniu tła  (umbra naturalna z bielą ołowiową) przystąpił do końcowego opracowywania detali. Dzięki wcześniejszemu podmalowaniu konturów postaci kolorem tła, uniknął efektu obrysowania.

sobota, 1 kwietnia 2017

BYĆ JAK CARAVAGGIO








Dzisiaj odbyły się warsztaty "Być jak Caravaggio". Studenci Wydziałów Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie i Krakowie zmierzyli się z wyzwaniem namalowania obrazu w duchu caravaggionistycznym. 

środa, 29 marca 2017

Azuryt



           I już po kolejnym dniu pracy na kopią. Dzisiaj pracowałem na rękawem mężczyzny w zbroi. Choć wydaje się on teraz zielony, w rzeczywistości artysta namalował go niebieskim. Winowajcą jest tutaj farba olejna na bazie azurytu. 
            Azuryt ma tendencję do szarzenia w spoiwie olejnym, spowodowane jest to głównie ciemnieniem oleju, który wpływa na barwę. Stratygrafia pokazuje zbrązowiałe miejscowo spoiwo wokół ziaren pigmentu, spowodowane na skutek interakcji pomiędzy jonami miedzi i reaktywnymi składnikami oleju. Zastosowanie w rękawie dodatkowo laserunków z grynszpanu miało dodatkowo wpływ na zmianę kolorystyczną tej warstwy. De Mayerne pisał, że grynszpan jest wrogiem wszelkich kolorów, zwłaszcza azurytu. Na warstwy jasne i błękitne niekorzystnie wpływa również żółknięcie werniksów.
           W kopii rękaw wkrótce odzyska swój dawny kolor. Pierwsza podmalówka okazała się zbyt zielona. Przerwa półroczna w malowaniu jednak dobrze mi zrobiła. Można spojrzeć na to co się zrobiło krytycznym okiem.


środa, 22 marca 2017

Grynszpan

w trakcie przygotowywania zielonej farby na bazie grynszpanu

dzisiejszy efekt pracy

           Dzisiaj pierwsze malowanie po powrocie Cecco z podróży. Na początek dokończenie drugiej fazy modelunku na zielonej szacie łysego oprawcy. Tą piękną soczystą zieleń zawdzięcza mieszaninie grynszpanu, żółcieni żelazowej i bieli ołowiowej
   Olejną farbę na bazie grynszpanu wcale nie tak łatwo przygotować. Pigmentu nie da się tak po prostu utrzeć w spoiwie olejnym, gdyż ma bardzo duże ziarno (sprawia wrażenie jakby malowało się z piaskiem). Trzeba je częściowo rozpuścić. Dawne traktaty (np. de Mayerne) zalecają rozpuszczać go na gorąco w terpentynie weneckiej, ale taka farba nadaje się tylko do laserunków i to nakładana również na ciepło. 
    Po kilku próbach udało mi się znaleźć dobrą metodę. W pierwszej kolejności grynszpan ucieramy na kamieniu z terpentyną wenecką, następnie dodajemy odrobinę olejku terpentynowego, aby rozrzedzić farbę. Teraz najtrudniejsze, należy dodać parę kropel octu spirytusowego, który rozpuści ziarna, ale nie można przedobrzyć, bo większa ilość nie połączy się z terpentyną wenecką. Na sam koniec dodajemy trochę oleju. Uzyskujemy farbę utratą na gęstą pastę, która doskonale miesza się z innymi pigmentami. 

niedziela, 22 stycznia 2017

Narcyz




Obraz z początków pracy nad projektem. Na obrazie Caravaggia Narcyz wypróbowałem i szukałem idealnego płótna i sposobu gruntowania pod kopię obrazu Cecco oraz oczywiście zaznajamiałem się z warsztatem mistrza. Nie wszytko się udało, ale uczymy się na błędach.